10 sierpnia 2012

Nie tylko plastik: Tytan, Thunderhawk i inne pojazdy własnej roboty

Nie wszystko plastik co się świeci. Na pewno wiele osób grających w bitewnego Warhammera 40.000 nie raz zastanawiało się, jak by to było rozegrać olbrzymią bitwę pancerną z Armagedonu. Patrzyło na zdjęcia Tytanów i Thunderhawka z Forge World i zastanawiało się jakby to było mieć w armii taką bestię. Poza tym, że są to ciekawe figurki, z punktu widzenia artystyczno-modelarskiego, na pewno są ciekawym dodatkiem do zbieranej armii i urozmaiciłyby niejedną potyczkę, wprowadzając do niej nowe elementy.

Większość zasad związanych z tak ciężkimi machinami jak Tytany i Thunderhawki opisana jest w numerach Imperial Armor, zresztą odpowiednie zasady można bez problemu wyszukać w sieci, brakuje tylko samych modeli. Nie oszukujmy się, mało kogo stać na kupowanie figurek za ponad tysiąc albo dwa tysiące złotych (jeśli cię stać, możesz nie czytać dalej), jakie istnieją więc alternatywy?

Niektórzy sami biorą się za budowę własnych pojazdów i machin. Najlepsze z tych tworów wykonane są z plastiku, żywicy, green stuffu i tym podobnych rzeczy. Prace na takim projektem są zwykle długotrwałe i wymagają zarówno materiałów, jak i miejsca gdzie można by coś takiego wykonać. Prostszą alternatywą są tutaj modele kartonowe.

Wiem co niektórzy z was mogą myśleć, papier, blok techniczny itp., przecież to będzie wyglądać paskudnie, zaraz się powygina, zmoczy of farby i nie jest warte żadnej pracy. Nie jest to wcale prawdą. Jak możecie zobaczyć na zdjęciach obok, modele wykonane z kartonu wcale nie muszą odbiegać dużo od tego jak wyglądają ich żywiczne odpowiedniki.  

W odmętach internetu można odszukać wiele ciekawych wzorów, jedne mniej inne bardziej dokładne. Niektóre mają już nawet nałożoną kolorystykę, więc drukujemy model zdatny do użytku, wystarczy skleić. Poza pojazdami jest dużo budynków bazujących zarówno na światach fantasy jak i science fiction.

Nie wiem na ile legalne są takie makiety. Jak wszyscy wiem Games Workshop ma większa ilość prawników niż artystów tworzących figurki. Sam robiłem podobne modele dla siebie i kilkukrotnie dla innych. Moje prace możecie obejrzeć na zdjęciach pod tekstem, sam uważam, że nie są takie złe. Używałem ich zarówno jako makiet, jak i jako faktycznych jednostek w trakcie gry. Nie kosztują wiele (w porównaniu do tych z FW), wymagają nieco pracy (jednak mniej niż budowane całkowicie od zera), przynoszą sporo frajdy i satysfakcji.


Jeśli  chodzi o porady, to polecam klej magic, świetnie nadaje się zarówno do prac z różnymi rodzajami papieru, jak i z materiałem. Istnieje też dużo innych papierów niż techniczny, znacznie grubszych i wytrzymalszych. Zawsze można też podklejać boki, lub tworzyć tekturowy szkielet, wzmacniający całą konstrukcję. Modele te łatwo też magnesować. Zarówno tytan ze zdjęć niżej jak i Thunderhawk miał elementy magnesowane (broń, kokpit, włazy itp.).



To tyle, na koniec link do paczki którą znalazłem w sieci, zawierającej kilka ciekawych wzorów modeli. Poniżej galeria kilku modeli mojego autorstwa (czerwony Thunder pomalowany przez znajomego).

















1 komentarze:

Polecam świetną galerię, niemalże filmowych zdjęć figurek z Warhammera. Fenomenalne.
http://kotaku.com/5926915/warhammer-miniatures-come-to-life-in-these-amazing-photos

Prześlij komentarz