29 marca 2012

Dark Heresy: Book of Judgement - Recenzja

Book of Judgement to rozszerzenie do systemu fabularnego Dark Heresy osadzonego w realiach Warhammera 40.000. Książka ta skupia się na działalności Adeptus Arbites, czyli imperialnego wymiaru sprawiedliwości i służb porządkowych. Przyznam szczerze, że nie byłem zbyt zainteresowany tym dodatkiem i zastanawiałem się, czy warto nawet go kupować. Zmieniło się to jednak, gdy rozpocząłem jego lekturę. To czego pierwotnie sobie nie uświadamiałem, to możliwości fabularne jakie niesie ze sobą ten tytuł, no ale zacznijmy od początku.

Book of Judgement jest suplementem pozwalającym graczom wcielić się z większym powodzeniem w Adeptus Arbites w służbie Inkwizycji oraz nadać wagi i głębi działaniom Arbitrów. Niejako „produktem ubocznym” tego dodatku jest jednak wystarczająca ilość materiałów do stworzenia własnej, niezależnej kampanii nie związanej z Inkwizycją. Dzięki Book of Judgement gracze mogą wcielić się w różnorakich stróżów prawa i rozegrać prawdziwie detektywistyczne i kryminalne scenariusze w świecie Warhammera 40.000. Właśnie to najbardziej przypadło mi do gustu.

W pierwszym rozdziale zapoznajemy się z podstawowymi informacjami na temat Adeptus Arbites, ich działalności, możliwości i organizacji. Wyraźnie zaznaczono, iż instytucja ta ,to nie to samo co zwykła policja. Nie zajmują się oni zwykle tak codziennymi sprawami jak kradzieże, morderstwa, porwania itp. Co nie oznacza, że nie poproszeni, lub zainteresowani nie zajmą się takimi zdarzeniami. Ich prawdziwa jurysdykcja zaczyna się jednak gdy ktoś popełni wykroczenie przeciwko komuś służącemu w wielkiej machinie imperialnej, komuś z Adeptus.

Wystarczy, że będzie to niewielka szrama, wypadek, nawet coś niewielkiego, wszystko co przydarzy się osobom chronionym prawem imperialnym staje się interesem Arbitrów. Ich obowiązkiem jest też szukanie ewentualnych herezji, tłumienie zamieszek i przyglądanie się działalnością gubernatora planety.  Skoro mowa o prawie, to temat ten również został poruszony. Lex Imperialis jest czymś sztywnym i surowym. Za większość wykroczeń grozi tylko jednak kara, śmierć, różnic się może rodzaj, szybkość i bolesność wyroku, ale rzadko sam efekt końcowy.

Przedstawione są najważniejsze postacie takie jak Lord Marshall Goreman, główna figura w świecie Adeptus Arbites w sektorze Calixis. Jest on głową całej organizacji i to od niego zależny to w jaki sposób ona funkcjonuje. Przedstawione zostają główne miejsca sektora, w których znajdują się miejsca najważniejsze dla stróżów imperialnego prawa. Siedzibą Adeptów Arbites jest Scintilla, tam tez znajduje się ich najwięcej. Poza tym opisano również dwa inne miejsca, gdzie wykonywanie obowiązków stróżów prawa jest znacznie bardziej skomplikowane. Gunmetal City oraz planeta Iocanthos. W tym drugim przypadku Arbites zmieniają się w wędrowców, strażników przemierzających pustkowie planety w ślad za wojskami dominującego klanu.

Z ciekawych nowości dodatek ten przybliża informacje na temat Serwitorów pomocnych Adeptom w ich pracy, Są to cyber-mastify i grapplehawks. Są one częściowo Lub niemal całkowicie zrobotyzowanymi zwierzętami, których umiejętności stają się bardzo przydatne w trakcie pościgu lub tropienia podejrzanego. Można również zapoznać się z informacjami na temat calixiańskiego podziemia przestępczego. Niektóre z przedstawionych organizacji opisane były już w innych dodatkach, tak jak na przykład The Beast House, inne z kolei są zupełnie nowe.

Standardowo w książce znajduje się rozdział dotyczący nowych zdolności i rozszerzeń karier postaci. Wśród nowych dostępnych archetypów znajdują się postacie odpowiedzialne za śledztwa, znajomość prawa, opiekę nad serwitorami (Cyber-mastiff Handler), detektywi, zbieracze danych, śledczy i koronerzy (można pokusić się o zrobienie przygody w klimatach serialu Bones) oraz bardziej fizyczni stróże prawa. Brak jest natomiast specjalizacji dla psionika. Jak widać nie został on uwzględniony w działalności Adeptus Arbites (co nie do końca pokrywa się z wizją świata przedstawiana w niektórych książkach fabularnych dotyczących Warhammera 40k).

Book of Judgement tak jak prawie każe inne rozszerzenie prezentuje nowy arsenał broni i wyposażenia dla graczy. Tym razem są to przykłady sprzętu typowego dla policji, zatrzymywania podejrzanych, tłumienia zamieszek i zbierania dowodów na miejscu zbrodni.  Poza tym w rozdziale znajduje się także dość duża lista użytecznych serwitorów.


Rozdział IV tego dodatku skupia się na  mechanice śledztwa i wykorzystaniu tego wątku w przygodach. Autprzy przedstawiają różnorakie sugestie, elementy śledztwa, sposoby w jaki łączyć je w jeden logiczny ciąg wydarzeń. Widać, że starali się aby zdolności detektywistyczne mogły zostać wykorzystane w pożyteczny sposób. W rozdziale tym znajduje się dość dużo tabelek (naprawdę sporo), za pomocą których można stworzyć rozmaite kombinacje zdarzeń, tajemnic, dowodów, przestępców i rozmaitych wskazówek. Z jednaj strony można uznać to za dobry krok pozwalający na oszczędzenie czasu, z drugiej jednak jest to pełne prowadzenie „za rękę” i niektóre z wyborów  powodują czasem różne dziwne wyniki.

Kolejna cześć podręcznika przybliża najniebezpieczniejsze indywidua w sektorze i to jakie zagrożenia mogą Stanowic dla jego mieszkańców raz prawa imperium. Niektóre z postaci są ciekawe,jednak wydaje mi się, iż kilka z nich zostało upchniętych na siłę. Dobrze, że chociaż tutaj pojawiają się jednak Adventure Hooks. Ostatnim rozdziałem jest przygoda zatytułowana Jurisdiction, zaprojektowana dla graczy o dość niskich rangach (planowo pomiędzy pierwszą a trzecią). Przygoda jest nieźle rozpisana i stanowi w sumie przyzwoite zamknięcie całkiem dobrego dodatku. 
 
Book of Judgment wyniosło się dość wysoko ponad moje oczekiwania (zwłaszcza ze nie spodziewałem się po tym tytule zbyt wiele). Jest to kompendium przydatnych informacji nie tylko dla grupy grającej adeptami Inkwizycji, lecz również dla graczy i mistrza chcących spróbować czegoś nowego, bardziej w stylu klasycznej powieści detektywistycznej. Jedyne czego mi brakowało w trakcie lektury to ramek zawierających ewentualnych scenariuszy. Ostatecznie jednak zdecydowanie polecam Book of Judgment jako jeden z lepszych dodatków do systemu Dark Heresy.'

Autor: M.K.




Logotypy oraz materiały identyfikacyjne produktów linii wydawniczej Warhammer są własnością ich twórców

2 komentarze:

Robią to samo co zrobiono z WODem. Pakują masę dodatków z bzdurami i wywalają kosmiczną cene. Na poczatku fajnie się zapowiadał, ale im więcej wydają...

ksiazka wydaje sie fajna, ale ja juz dawno zrezygnowalem. Przeginaja z iloscia systemow i dodatkow. Rozumiem 2-3, ale teraz sa chyba 4 i niedlugo pojawi sie kolejny, tym razem o gwardii imperialne, ile mozna? Co oni tam napisza, to samo co w Deatchwath tylko zwyklymi zolnierzami. Powinni albo skupic sie na istniejacych systemach, albo wudac cos co mialoby wiekszy sens, 2 edycje, lub jakis podrecznik do obcych, np Eldarow lub Tau. Tyle.

Prześlij komentarz