20 marca 2012

CthulhuTech - recenzja

Twórczość Lovecrafta serwowano nam już w różnych wersjach. Przedwieczni pojawiali się u boku Drakuli, Holmesa i wkraczali w wiele innych światów. Powstawały (mniej lub bardziej udane) próby łączenia Zewu Cthulhu z innymi konwencjami na potrzeby nowych systemów fabularnych, rzadko jednak przynosiło to zamierzony skutek. Dzisiaj chciałbym przybliżyć tytuł, który jest jedną z udanych mutacji Mitów Cthulhu. Pomimo tego, że gra ta nie należy już do nowości wydawniczych, warto poświecić jej chwile uwagi. Z wyciągniętymi mackami przywitajmy więc CthulhuTech.

System ten nie jest pierwszą próbą przeniesienia mitów w przyszłość. Jednak po raz pierwszy nienazwane i nieopisywalne monstra ukazano w konwencji bardziej mangowej. CthulhuTech to gra fabularna dziejąca się w odległej o kilkadziesiąt lat przyszłości, nękanej nieustanną wojną z wyznawcami Wielkich Przedwiecznych oraz grzybami Mi-go. Ludzkość jest w stanie wytrwać w tej nieustannej konfrontacji dzięki olbrzymiemu postępowi technicznemu i okultystycznemu, który doprowadził do powstanie niewyczerpanego źródła energii i stworzenia olbrzymich robotów, mechów a z czasem nawet ich na pół-biologicznych odpowiedników engeli (coś jak Evangeliony) 

Wszystko zaczęło się od przełomu w nauce dotyczącej geometrii nieeuklidesowej. Nowa dziedzina nauki, arkanotechnologia (skrzyżowanie okultyzmu z techniką), doprowadziła do stworzenia wynalazku, który zmienił wygląd całego świata. W roku 2033 upubliczniono niemal nieskończone źródło energii, natomiast trzy lata później udoskonalono technologię antygrawitacyjną. 

Wszystkie największe wynalazki ludzkość zawdzięczała Ashcroft Fundation, korporacji, która w niedługim czasie zdominowała świat. Już kilkanaście lat później potrzeby zbrojeniowe nowej, zimnej wojny przyczyniły się do powstania mechów, potężnych robotów bojowych. Niestety tym samym nasz gatunek osiągnął na tyle wysoki poziom rozwoju, że zaniepokoiło to znaną z twórczości Lovecrafta rasę grzybów Mi-go.

Obcy byli na tyle zdenerwowani, iż stworzyli cały nowy gatunek istot, zwanych Nazzadi, tylko po to by posłużyć się nimi, jako żołnierzami w walce z ludzkością. Ta nowo stworzona rasa podobna była do ludzi, jednak skóra ich była zupełnie czarna a psychika u kierowana genetycznie ku dumie i wojowniczości.

Nazzadi nie znali jednak prawdy o swoim powstaniu i pojono ich sztuczną propagandą naświetlającą ludzi, jako ich największych wrogów. Prawdę znali jedynie Mi-go oraz generałowie Nazzadi. W roku 2059 wybuchła pierwsza wojna arkanotechnologiczna. W odpowiedzi na to nowe zagrożenie zmienia zjednoczyła się, stworzyła wspólny front i rząd by odeprzeć najeźdźców. 

Kto wie jak potoczyły by się dalej losy gdyby nie to, że Nazzadi postanowili ostatecznie sprzymierzyć się z ludźmi i zwrócić się przeciwko swoim twórcom, ujawniając tym samym wiele tajemnic nie dostępnych dotąd dla rasy ludzkiej. Pokój nie trwał jednak długo i w roku 2074 wybuchła kolejna wojna, tym razem bezpośrednio z rasą Mi-go. 

W tym samym czasie zaczęły o sobie dawać znać kulty Wiecznych Przedwiecznych. Przybrały one postać zbrojnych organizacji walczących o dominację nad światem.  Największe z kultów to Esoteric Order of Dagon oraz Disciples of the Unnamable. Tym samym rozpoczął się najnowszy konflikt zbrojny Aeon War, w trakcie którego wszyscy walczą na trzy fronty a ludzkość zmuszana jest do tego by cofać się coraz głębiej w głąb swych terytoriów.

W takim właśnie świecie przychodzi grać postaciom bohaterów. Całość można by określić skrzyżowaniem Zewu Cthulhu z cyberpunkiem i mangą lub anime Neon Genesis Evangelion. Grać można jedną z siedmiu klas postaci: pilotami mecha lub engela, szpiegiem, żołnierzem, okultystą lub tajemniczym Tagerem . Ci ostatni stanowią symbiotyczne połączenie człowieka z jakimś potworem z mitów (jest to chyba najciekawsza z możliwych postaci) i pracują dla tajnego stowarzyszenia The Eldricht.

Minusem takiego podziału postaci jest to, iż trzeba z góry zaplanować jeden tor dla kampanii. CthulhuTech najlepiej sprawdza się, jeśli wszyscy gracze będą pilotami, lub tez każdy z nich będzie Tagerem. Pozostałe postacie mogą być użyte w szerszej gamie scenariuszy, jednak stają się bezużyteczne, gdy dochodzi do starć wojennych i bitw z potworami (bezużyteczne w porównaniu do bohatera sterującego olbrzymim robotem i walczącego z równie wielką kupą ociekających śluzem macek). 

Mechanika opiera się na kościach k10 i ustalaniu poziomu trudności akcji. Po rzucie kośćmi wybiera się najwyższy wynik albo sumę kostek, na których wypadła taka sama liczba. Wielokrotność jedynki może prowadzić do krytycznego pecha (który jednak występuje moim zdaniem zbyt często).

Podręcznik główny przedstawia bardzo dużo informacji na temat historii świata, społeczeństwa Nazzadi oraz oczywiści mechów. Ciekawy jest także rozdział poświęcony Tagerom i ich mocom. Niestety zauważalny jest brak jakichkolwiek większych ( a nawet mniejszych) informacji na temat społeczeństwa ludzkiego i tego jak wygląda normalne Życie pod presją ciągłej wojny. Jest to dość Duży minus, gdyż nie wiemy nawet jak wygląda codzienna rzeczywistość mieszkańców tego świata.
 
CthulhuTech doczekał się kilku edycji różniących się nieznaczne od siebie. Niezmiennie okładkę zdobi fenomenalna ilustracja (która jako pierwsza przyciągnęła mnie do tej gry), również wewnątrz podręcznika rysunki utrzymują wysoki poziom. W zależności od edycji wnętrze CthulhuTech jest w pełni kolorowe lub czarno-białe. Strony ozdobione są ciekawymi motywami, które uprzyjemniają lekturę podręcznika. Oczywiście w środku znajdziemy mnóstwo mangowych ilustracji przedstawiających wielkie roboty i rozmaite, obrzydliwe bestie.
CthulhuTech to ciekawa gra, z którą warto się zapoznać, nawet jeśli nie będziemy w nią grać ani jej prowadzić. Podręcznik sam w sobie stanowi ciekawa lekturę. Minusem są spore braki w informacjach zawartych w podstawce, które uzupełnione zostały dopiero w dodatkach oraz stosunkowo wysoka cena. Polecam CthulhuTech, jako ciekawostkę i udana hybrydę mitów Cthulhu w bardziej heroicznym i lekkostrawnym podejściu.

PLUSY: 
Ciekawy świat
Mity Cthulhu
Mechy
Mieszanka okultyzmu z technologią

MINUSY:
Dziury w informacjach na temat świata
Cena
Niedociągnięcia w mechanice

 Autor: M.K.
Oficjalna strona gry CthulhuTech
Grę zakupić można tutaj 

Jeśli podobał ci się tekst, kliknij "Lubię to" na stronie głównej lub podziel się wrażeniami w komentarzu.

2 komentarze:

sorry ale u mnie zupełnie nie przyjęło. Moim zdaniem klapa.

Prześlij komentarz