Przesiąknięte wilgocią mury
starego budynku muzeum wyłoniły się z ciemności rozświetlone promieniami
księżyca i nielicznymi ulicznymi latarniami.
Miejsce to potrafiło przyprawić o dreszcze wielu okolicznych mieszkańców nawet
za dnia, po zmroku do budynku nie zbliżał się nikt poza tymi, którzy nie mieli
wyboru.
Dzisiejszej nocy w stronę muzeum zmierzała jednak grupa osób, wyglądających na zdeterminowanych i pewnych siebie. Ich kroków zdawały się nie spowalniać ani ponura atmosfera ani dziwne zaburzenia atmosferyczne, które rozpoczęły się zaledwie kilka godzin temu.
Dzisiejszej nocy w stronę muzeum zmierzała jednak grupa osób, wyglądających na zdeterminowanych i pewnych siebie. Ich kroków zdawały się nie spowalniać ani ponura atmosfera ani dziwne zaburzenia atmosferyczne, które rozpoczęły się zaledwie kilka godzin temu.
Niewielu z pośród mieszkańców
miasta wiedziało, że nasz świat stoi na krawędzi zagłady, którą przynieść mają
Wielcy Przedwieczni. Ostateczna konfrontacja będzie miała miejsce właśnie
tutaj, w starych murach muzeum, gdzie na wielu wystawach rozsiane są przeróżne starożytne
i bluźniercze artefakty.
Znak starszych bogów to przyjemna
i ładnie wydana gra. Sięgnąłem po ten tytuł z dość dużym opóźnieniem i najpierw
miałem styczność z elektroniczną wersją przeznaczoną na urządzenia mobilne,
EldarSign: Omens. Wiedziałem, że jej mechanika była uproszczona względem
papierowego pierwowzoru, ale wciągnęła mnie na tyle mocno, że w końcu
postanowiłem zaryzykować i zakupić Znak starszych bogów.
O co w tym chodzi?
Celem gry Znak starszych bogów,
jest powstrzymanie przybycia któregoś z Wielkich Przedwiecznych. Akcja rozgrywa
się w muzeum, w którym bohaterowie zmuszeni są rozwiązywać zagadali, walczyć z
potworami i brać udział w rozmaitych przygodach (zarówno muzeum jak i w innych
światach).
Gra toczy się na swoistej mapie
muzeum, stworzonej z kart przygód, lokacji. Poza tymi elementami rozkłada się
również kartę wybranego lub wylosowanego przedwiecznego, wszystkie potrzebne
znaczniki, zegar, poszukiwaczy oraz talie mitów, przedmiotów i zaklęć.
Rozgrywkę rozpoczynamy wybierając
drużynę złożoną z od jednej do pięciu postaci. Do wyboru mamy aż 16 poszukiwaczy,
z których każdy posiada jakieś przedmioty i unikalne zdolności specjalne.
Poszczególni bohaterowie potrafią uleczać zdrowie, psychikę, zmieniać wyniki
rzutów, otrzymywać dodatkowe kości, czary lub przedmioty. Odpowiednio dobrana
drużyna to klucz do zwycięstwa.
W trakcie pokonywania przygód i
starć z potworami możemy zostać nagrodzeni rozmaitymi trofeami. Przedmioty te i
zaklęcia bywają przydatne w walce, pozwalają na przerzucanie wyniku kości lub
służą jako waluta, najważniejsze z nich to jednak znaki starszych bogów.
Gra kończy się w momencie gdy na
torze znaczników zguby wielkiego przedwiecznego znajdzie się wymagana na jego
karcie ilość znaczników. Jedynym sposobem na powstrzymanie pojawienia się potwornego bóstwa jest właśnie
zbieranie znaków starszych bogów. Każdy z przedwiecznych posiada podaną ilość
takowych znaków, potrzebną do zapieczętowania jego mocy.
Mechanika
Każda z kart przygody pozwala
graczom na dokładne zapoznanie się z jej opisem i wymogami. Dzięki temu w łatwy
sposób sprawdzamy przypisane do tej lokacji potwory, kary, które spadną na nas
za porażkę, jak i nagrody, jakie dostaniemy za pokonanie przeszkód. Dodatkowo
niektóre lokacje są opisane efektami, które wchodzą w życie o północy, jeśli
nikt ich wcześniej nie zlikwiduje. Efekty takie to między innymi dodatkowe
znaczniki zguby, minusy do poczytalności lub zdrowia poszukiwaczy, albo groźba
pojawienia się nowego potwora.
Rozgrywka w Znaku starszych bogów
toczy się w turach, każda z nich to akcja podejmowana przez któregoś z
poszukiwaczy. Po rozstrzygnięciu tury zmienia się pora dnia na zegarze, a gdy
minie północ do karty przedwiecznego dodawany jest kolejny znacznik zguby,
rozpatrywane są ewentualne efekty karty mitów, dociągana jest też nowa karta
właśnie z tej talii. Pojawić się mogą wtedy
również inne negatywne efekty, wywoływane na przykład przez jakąś przygodę lub
potwora, chyba, że wcześniej uda się je zlikwidować bohaterom.
Walka:
Walka i rozstrzyganie spotkań są
wbrew pozorom mało skomplikowane. Każde wyzwanie przedstawione jest jako
obrazek z kilkoma rysunkami specjalnych symboli. Te obrazki to właśnie konieczne
do uzyskania wyniki rzutu kostką. Każda sześciościenna kostka posiada wizerunki
symboli zamiast zwykłych oczek. Wystarczy rzucić kostką lub kostkami i
dopasować wizerunki do tych przedstawionych na karcie.
Wydaje się proste, prawda? Nic
bardziej błędnego. Część rzutów należy wykonywać w określonej kolejności, też
im bardziej skomplikowana przygoda, tym więcej kostek tracimy po drodze i
okazuje się, że na ostatni rzut zostaje nam jedna lub dwie kości. W lokacjach mogą
pojawić się też nowe przeszkody w postaci potworów dodających do karty nowe
wymagania, w ten sposób szybko zaczyna brakować nam kostek. Tutaj właśnie z
pomocą przychodzą zdolności , czary i przedmioty.
Właściwie wszystkie umiejętności,
przedmioty i zaklęcia działają podobnie, pozwalają albo dodać jedną lub dwie
dodatkowe kostki do naszej puli, przerzucić niechciane wyniki lub „zapamiętać”
któryś z rzutów, tak, aby nie zmienił się on w następnej kolejce.
Czasem pojawiają się też rzadsze
przedmioty, pozwalające od razu zabić wybranego potwora, lub uleczyć
poszukiwaczy. Z jednej strony takie rozwiązanie jest proste i eleganckie,
pasuje do całej koncepcji gry, z drugiej jednak strony odczuwam tutaj pewien
niedosyt i brak większego urozmaicenia. Kart jest masa, ale większość z nich
pomimo różnicy w nazwie robi dokładnie to samo.
Kluczem do zwycięstwa jest
odpowiedni dobór drużyny i wykorzystywanie bohaterów do najbardziej
odpowiadającym im zadań. Olbrzymią frajdą, było dla mnie właśnie dobieranie
odpowiednich postaci przed rozpoczęciem rozgrywki. Niezwykle pomocna jest też
duża ilość przedmiotów, które zdobyć możemy po rozstrzygnięciu przygody, lub
kupić w zamian za trofea przy wejściu do muzeum. Postacie należy wysyłać do
takich lokacji, gdzie ich zdolności będą najlepiej spożytkowane.
Na przykład jest bohaterka, która
za darmo otrzymuje dwie dodatkowe kości, żółtą i czerwoną (są to kości z
większym prawdopodobieństwem wyrzucenia rzadszych wyników),w każdej lokacji i w innym świecie, więc posyłamy ją zwłaszcza
na takie przygody. Miejsca znajdujące się poza ziemską rzeczywistością są
niebezpieczniejsze, ale przynoszą też większe nagrody, logiczna jest więc ich
eksploatacja - o ile to możliwe.
Wykonanie
Całość oprawy graficznej stanowią
w tym wypadku znaczniki oraz ilustracje na
kartach. Większość z grafik będzie dobrze znana fanom Lovecrafta z innych gier związanych
z Mitami Cthulhu (Arkham Horror, Posiadłość Szaleństwa, CoC gra karciana). Nie
da się też ukryć, że to właśnie wspaniale dobrane i wkomponowane rysunki odpowiadają za sporą część klimatu Znaku
starszych bogów i w pewien sposób rekompensują nam brak figurek, planszy i
innych elementów dostępnych w większych tytułach.
Mogłoby się wydawać, że
zwycięstwo nie jest problemem, cóż, jest wręcz przeciwnie i to właśnie piękno
Znaku starszych bogów. Wygrać jest niekiedy trudno, zależy to zarówno od niemal
pełnej losowości walk jak i od poziomu trudności konkretnych wyzwań. Jeśli nie
pilnujemy przygód i efektów z kart mitów lub potworów, wkrótce zostajemy
przytłoczeni mnożącymi się bestiami, utratą poczytalności, wyzwaniami, które
będzie coraz trudniej rozwiązać, a znaczniki zagłady zaczną kumulować się
lawinowo.
Gwiazdy są w porządku
Znak starszych bogów, dzięki
prostocie mechaniki opartej na kostkach,
to ciekawa pozycja, która może zainteresować zarówno doświadczonych
graczy, jak i tych nie zaznajomionych z Lovecraftem, czy grami planszowymi. Największą przeszkodą na drodze do zwycięstwa
jest losowość, jednak to też najmocniejszy plus tej produkcji. Dzięki losowości
gra nie nudzi się szybko i za każdym razem przeżywany przygodę inaczej. Olbrzymim
plusem jest tutaj również możliwość gry samemu, taka rozgrywka nie różni się
praktycznie niczym od gry z innymi osobami.
Ostatnią rzeczą, o której trzeba
wspomnieć, jest cena… niestety Znak starszych bogów nie należy do najtańszych.
Jest to trochę dziwne, gdyż nie mamy tutaj ani figurek, ani grubej i dużej
planszy, żetonów też nie jest strasznie dużo. Niestety tak jest z grami
wypuszczanymi przez FFG i trzeba chyba to przeżyć. Pomimo tego, Znak starszych
bogów jest moim zdaniem tytułem wartym zainteresowania i inwestycji finansowej.
0 komentarze:
Prześlij komentarz